Prof. Chodakiewicz na doradcę ministra nauki !

MCh.jpg

[zdj. – Józef Wieczorek]

Prof. Chodakiewicz na doradcę ministra nauki !

Jesteśmy pod wrażeniem przemówienia Prezydenta Trumpa pod pomnikiem Powstania Warszawskiego. Warto było tam być, aby poczuć się dumnym Polakiem, wśród tłumów gorąco reagujących na słowa prezydenta USA wypowiadane ‚ z głowy’, choć przygotowane rzecz jasna wcześniej. Wykazał się znajomością historii Polski i nie miał wpadek, które się nie tylko prezydentom zdarzają.

Nie jest już tajemnicą, że historyczną część przemówienia przynajmniej była konsultowana z prof. Markiem Chodakiewiczem, rodowitym warszawiakiem z Żoliborza, który w stanie wojennym w 82 r. wyemigrował do USA i tam zrobił już sporą karierę akademicką. [http://niedziela.pl/artykul/98431/nd/Chlopak-z-Zoliborza]

Jest historykiem, wykładał na kilku uczelniach amerykańskich, jest profesorem w The Institute of World Politics [http://www.iwp.edu/faculty/facultyID.32/profile.asp ] i jest czynny także w przestrzeni publicznej w Polsce jako autor książek [https://wkrakowie2012.wordpress.com/2012/06/23/marek-chodakiewicz-w-krakowie-czyli-miedzy-wisla-a-potomakiem/ ], publicysta Najwyższego Czasu, Glaukopisu, Tygodnika Solidarność itd.

Podpisywał też niektóre akcje założonego i kierowanego przeze mnie Niezależnego Forum Akademickiego https://nfawww.wordpress.com/category/akcje-nfa/ na rzecz głębokich reform nauki i szkolnictwa wyższego w Polsce.

Zajmuje się historią Żydów w Polsce, jakże inaczej od emigranta po-marcowego J. T. Grossa [https://wobjw.wordpress.com/2010/01/03/chodakiewicz-kontra-gross/ ], stąd uważany jest przez gremia lewicowe za prawicowego antysemitę, co zostało podniesione przez amerykański Newsweek [http://wolnosc24.pl/2017/07/07/amerykanski-newsweek-ujawnil-ze-profesor-chodakiewicz-konsultowal-przemowienie-trumpa-zobacz-o-jakie-urojone-antysemickie-zbrodnie-jest-oskarzany-profesor/ ] po przemówieniu prezydenta Trumpa.

Chodakiewicz jest jednym z naukowców polskiej diaspory akademickiej rozsianej po zagranicznych uczelniach i instytutach badawczych a liczącej dziesiątki tysięcy mózgów, których nam bardzo brakuje w Polsce.

Niestety w III RP nie było woli aby otworzyć się na Polonię akademicką, tworzoną przez dynamicznych Polaków, którzy przenieśli się do krajów bardziej przyjaznych dla godnego życia i wolności badań naukowych. Co więcej drenaż polskich mózgów się nasilał w III RP, a bariery dla Polaków chcących powracać do Polski nadal rosły https://nfapat.wordpress.com/category/sprawa-zbigniewa-ben-zylicza/ ; Petycja[ Niezależnego Forum Akademickiego do Sejmu i Rządu RP w sprawie dyskryminacji obywateli polskich przy rekrutacji pracowników naukowychhttps://www.nfa.pl/articles.php?id=471&PHPSESSID=86eb0eb54e1afe3df5b80ff6f07e6e05 ,Potrzebna pomoc Polonii akademickiej! – http://www.poland.us/popup.php?cG9wdXBfZHJ1a3VqX2FydHlrdWwucGhwP2lkPTI0OTY=]) i chyba nadal nie ma woli aby zostały zniesione, mimo prowadzonej kolejnej reformy systemu akademickiego.

W pracach nad reformą [http://www.nauka.gov.pl/ustawa20/] nie utworzono ani jednego zespołu złożonego z Polaków pracujących naukowo za granicami kraju, aby na podstawie swoich doświadczeń opracowali założenia takiego systemu, który byłby bardziej efektywny i który by dawał realne szanse na powrót Polaków z zagranicy, a przynajmniej na ściślejszą współpracę z ośrodkami akademickimi w Polsce.

Takie propozycje przesyłałem do ministra nauki i do kancelarii prezydenta – ale bez skutku. [Sprawa otwarcia systemu akademickiego na Polonię akademicką sprawą dla biura do spraw Polonii i Polaków za granicą. https://blogjw.wordpress.com/2015/08/07/sprawa-otwarcia-systemu-akademickiego-na-polonie-akademicka/; O udział Polonii Akademickiej w naprawie polskiego systemu akademickiegohttps://blogjw.wordpress.com/2016/03/22/o-udzial-polonii-akademickiej-w-naprawie-polskiego-systemu-akademickiego/

Reformę systemu akademickiego opracowują jedynie zespoły krajowe.

Minister nauki zapowiada jeszcze przed Narodowym Kongresem Nauki, że co jak co, ale polskie stopnie tytuły naukowe nadal zostaną utrzymane, choć te kiepskie wyznaczniki poziomu naukowego przez lata nie tylko PRLu, ale i w III RP, kompatybilne były z systemami krajów komunistycznych i post-komunistycznych [stąd słynne zjawisko turystyki habilitacyjnej] a nie zachodnich,  nie znających habilitacji, ani profesur prezydenckich, a lepiej radzących sobie z efektywnością naukową.[https://wobjw.wordpress.com/2010/01/03/prof-dr-hab-dozywotni/]

Brak takiej pro-zachodniej kompatybilności to jedna z najważniejszych barier dla naukowców z Polonii akademickiej, którzy by chcieli pracować dla Polski.

Minister nauki co prawda zapowiada otwarcie na naukowców zagranicznych, ale nie wiadomo jak sobie w praktyce wyobraża ich pozytywny wpływ na poziom nauki w Polsce, skoro niehabilitowani naukowcy (często profesorowie na zachodnich uczelniach) zgodnie obecnymi propozycjami ministra nie będą mogli promować doktorów. [http://serwisy.gazetaprawna.pl/edukacja/artykuly/1056256,gowin-szkolnictwo-wyzsze-wideo-uniwersytety.html]

Tym samym np. Prof. Chodakiewicz w tym systemie promować doktorów by nie mógł, a w systemie amerykańskim nie tylko jest profesorem, ale i wspiera amerykańskich prezydentów – dawniej prezydenta Busha, obecnie prezydenta Trumpa.

Szkoda, że nie jest do tej pory doradcą polskiego ministra nauki. A byłby w takiej roili bardzo przydatny.

Prof. Chodakiewicz ma dużą znajomość historii i formowania polskich elit [Prof. Chodakiewicz: Czy polskie elity wyginęły? https://www.youtube.com/watch?v=sO03n-C-EUE , Prof. M. Chodakiewicz, L. Żebrowski i T. Płużański – Dlaczego w Polsce nie rozliczono komunizmu? https://www.youtube.com/watch?v=h8gXzphl6fI i jest zorientowany, że” Nawet na wydziale geologii promowano prymusów selekcji negatywnej   ” https://lustronauki.wordpress.com/2013/06/23/nawet-na-wydziale-geologii-promowano-prymusow-selekcji-negatywnej/ co jako absolwent tego wydziału w pełni mogę potwierdzić.

Natomiast minister nauki kiepski stan polskich elit wiąże co prawda z czystkami na uczelniach, ale te miały się rzekomo skończyć w 1968 r. i chyba tylko ja w kraju (ale jako dysydent akademicki) podnoszę niestosowność takich interpretacji [https://blogjw.wordpress.com/2017/05/21/moim-marzeniem-jest-poznanie-historii-i-mechanizmow-niszczenia-elit-w-prliii-rp/] i małą przydatność dla Polski takich elit, wyczyszczonych w r. 1968, jak Bauman czy Gross, gdy etatowi akademicy- beneficjenci negatywnej selekcji kadr i czystek wojny jaruzelsko -polskiej po prostu niestosownie milczą.[https://blogjw.wordpress.com/2017/06/24/kiedy-poznamy-straty-wojenne-wojny-jaruzelsko-polskiej/].

Nie ma wątpliwości, że Prof. Chodakiewicz, jak i jego koledzy z Polonii akademickiej mogliby się bardzo przydać w reformowaniu systemu akademickiego w Polsce, ale co zrobić aby krajowe środowisko akademickie tego chciało ?

Komentarze 2

  1. Panie Józku, zero zassania światłych ludzi z kraju i zza granicy niweczy nawet najlepsze zamiary każdej władzy, ponieważ nie ma czynnika odważnego, by od środka rozwalać krąg kolesi-nieudaczników. Obecnie szczytna koncepcja Trójmorza, której zielone światło dał prezydent Trump, zapewne wkrótce spełznie na niczym, jeśli nie włączy się do niej jak największe grono ludzi z dołu, a w tym wypadku zawiadowcami takich przedsięwzięć na skalę międzynarodową winni być wyznaczani ludzie z Polonii, znający języki, obyci z transgranicznymi agendami i przepływami dóbr na każdym poziomie i rodzaju. Jeśli się szybko nie stworzy realnych międzyludzkich i gospodarczych więzi pomiędzy kraikami północ-południe Europy Środkowej, to cały strategiczny zamysł stanie się jedynie hasłową wydmuszką. Ludzie w kraju otwarci na Polonię (by pobrać od niej wiedzę i doświadczenie), a także nasze wszelkie działania oddolne mające wspierać parcie na scementowanie idei Trójmorza na każdym poziomie współpracy, wymiany i przyjaźni, są obecnie – moim zdaniem – najważniejsze!
    Ukłony.

Dodaj komentarz